Począwszy od lipca 2016 roku, w polskim porządku prawnym obowiązuje klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania. Instytucja ta funkcjonuje już zatem od ponad roku, choć wciąż wydaje się nowa, a praktyka organów podatkowych w tym temacie dopiero się kształtuje.

Nas jednak interesują konkrety. Czym jest tytułowa klauzula?

W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że jest to instytucja umożliwiająca podważanie przez organy podatkowe sztucznych czynności, nastawionych na tzw. agresywną optymalizację podatkową.

Istotne jest przy tym to, że klauzula ma uniemożliwiać dokonywanie czynności, które wprawdzie są zgodne z prawem, jednak zmierzają do „obejścia” przepisów, poprzez działanie sprzeczne z ich celem.

Treść klauzuli brzmi następująco:

Czynność dokonana przede wszystkim w celu osiągnięcia korzyści podatkowej, sprzecznej w danych okolicznościach z przedmiotem i celem przepisu ustawy podatkowej, nie skutkuje osiągnięciem korzyści podatkowej, jeżeli sposób działania był sztuczny.

Tylko tyle i aż tyle. Ale o co tyle zachodu?

Rozbijmy klauzulę na czynniki pierwsze. Aby organ podatkowy mógł zastosować klauzulę wobec dokonanej przez nas czynności, musi on wykazać łączne spełnienie trzech przesłanek:

 

1) czynność jest dokonana przede wszystkim w celu osiągnięcia korzyści podatkowej – ma to miejsce gdy pozostałe cele ekonomiczne lub gospodarcze czynności, należy uznać za mało istotne;

2) czynność jest sprzeczna z przedmiotem i celem przepisów podatkowych – ma to miejsce, gdy dana czynność „omija” pewne przepisy, które powinny mieć w danej sytuacji zastosowanie,

3) sposób działania był sztuczny – ta sytuacja zachodzi, gdy sposób działania nie zostałby zastosowany przez podmiot działający rozsądniekierujący się zgodnymi z prawem celami innymi niż osiągnięcie korzyści podatkowej.

 

Co istotne, przez „czynność” rozumie się także zespół powiązanych ze sobą czynności, dokonanych przez te same bądź różne podmioty.

Skutkiem spełnienia wszystkich powyższych przesłanek jest to, że skutki podatkowe czynności określa się na podstawie takiego stanu rzeczy, jaki mógłby zaistnieć, gdyby dokonano czynności odpowiedniej. Za odpowiednią uznaje się czynność, której podmiot mógłby w danych okolicznościach dokonać, jeżeli działałby rozsądnie i kierował się zgodnymi z prawem celami innymi niż osiągnięcie korzyści podatkowej.

Oznacza to, że jeżeli organ podatkowy uzna naszą czynność za unikanie opodatkowania, to nie będzie z niej wyciągał żadnych skutków. Rodzaj, przedmiot i stawka podatku będą uzależnione od czynności, której powinniśmy dokonać w danej sytuacji, bo właśnie takiej czynności dokonałby racjonalny, wzorcowy podatnik 🙂

Czyli mamy robić tak, jak oczekuje od nas ustawodawca. Nonkonformizm w podatkach jest niepożądany 🙂

 

Na sam koniec pierwszy lepszy przykład, który może spełniać ww. przesłanki zastosowania klauzuli:            

Ojciec dokonuje darowizny w kwocie 10.000.000 zł na rzecz swojego syna, a syn, w tym samym lub niedługim czasie, dokonuje na rzecz swojego ojca darowizny działki o wartości rynkowej 10.000.000 zł. Organy podatkowe mogą uznać, że była to czynność sztuczna, sprzeczna z przedmiotem i celem ustawy podatkowej i dokonana przede wszystkim w celu osiągnięcia korzyści podatkowej – zwolnienia z podatku od spadków i darowizn. W takiej sytuacji organ może uznać, że w istocie mieliśmy do czynienia ze sprzedażą działki za cenę 10.000.000 zł, a nie z dwiema wzajemnymi darowiznami. Organ podatkowy przyjmie skutki podatkowe zawarcia umowy sprzedaży nieruchomości (czynność odpowiednia), a nie darowizny.

 

W dalszych wpisach powiem o tym kiedy klauzuli nie można zastosować, mimo że spełniono powyższe warunki oraz opiszę procedurę jej zastosowania.

Kategorie: O podatkach

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *