W ostatnich dniach wielu przedsiębiorców zastanawia się, w jaki sposób może zminimalizować ujemne skutki wprowadzonego w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego. W wielu branżach, takich jak turystyka, hotelarstwo, rozrywka (eventy, wesela), handel (inny niż spożywczy), czy transport, obecna sytuacja stanowi bezpośrednie zagrożenie dla istnienia wielu firm.

Jednym z rozwiązań, które mogłyby pomóc przedsiębiorcom w tych trudnych chwilach, byłyby ulgi podatkowe. Polski rząd przedstawił w dniu 18 marca 2020 roku założenia „tarczy antykryzysowej”. Na konkrety musimy poczekać. Nie powstały bowiem jeszcze nawet projekty ustaw. Wśród rozwiązań nie przewidziano jednak żadnej ulgi w zakresie płatności podatków.

Co zatem można zrobić? Skorzystać z instrumentów już istniejących 🙂

Możliwe jest złożenie wniosku o udzielenie ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych. Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że z uwagi na obecną sytuację będzie takie wnioski rozpatrywać w pierwszej kolejności. Zadeklarowano też, że przesłanki ulgi będą traktowane łagodniej, niż do tej pory.

Jeśli jednak chcemy skorzystać z ulgi, to trzeba wypełnić jej ogólne przesłanki – złożyć wniosek, w którym:

  1. wyczerpująco przedstawimy swoją sytuację finansową i majątkową (m.in. przez załączenie dokumentów księgowo-finansowych);
  2. wykażemy związek przyczynowy pomiędzy epidemią koronawirusa, a naszymi problemami (uzasadniając, że spadek obrotów wynika z epidemii);
  3. wskażemy rodzaj ulgi o jaką wnioskujemy.

Wniosek ma przekonać organ, że za udzieleniem ulgi przemawia ważny interes podatnika lub interes społeczny. Interpretacja tych pojęć to „temat-rzeka”, o którym powstały całe książki. Jednak na potrzeby wniosku związanego z koronawirusem mamy „zielone światło” od samego Ministra Finansów. W komunikacie wskazano bowiem, że koronawirus będzie brany pod uwagę. Nie oznacza to jednak uwzględniania wniosku „z automatu”. Konieczne jest staranne przygotowanie wniosku i jego należyte uzasadnienie.

Do wniosku trzeba także dołączyć formularz „pomocy de minimis”. W większości wypadków jest to jednak tylko formalność.

We wniosku trzeba też wskazać rodzaj wnioskowanej ulgi. Mamy do wyboru:

  1. odroczenie terminu płatności podatku;
  2. rozłożenie zapłaty podatku na raty;
  3. umorzenie w całości lub w części zaległości podatkowych, odsetek za zwłokę lub opłatę prolongacyjną.

Jak widać, nie można umorzyć podatku – a jedynie zaległość podatkową. Zatem umorzenie wchodzi w rachubę tylko jeżeli (nie ze swojej winy) nie zapłaciliśmy podatku (na dzień składania wniosku), bo nie mieliśmy z czego.

Uwzględnienie naszego wniosku zależy także od rodzaju wnioskowanej ulgi. Znacznie łatwiej będzie przekonać organ do odroczenia lub rozłożenia na raty zapłaty podatku, niż do umorzenia zaległości podatkowej (to zdarza się niezwykle rzadko, łatwiej umorzyć same odsetki). W każdym jednak wypadku musimy wykazać, że obecnie nie możemy zapłacić z uwagi na koronawirusa.

Jak widać, kluczowe jest przygotowanie dobrego wniosku. Oczywiście mogę Ci w tym pomóc 🙂

Kategorie: O podatkach

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *